Surowy Miód Wielokwiatowy z Tanzanii od Polaka 950g (wyciskany z plastra!)

Jesteśmy fanami i promotorami polskich miodów. Z kilku powodów. Bo np. są jednymi z najlepszych na świecie. Bo żyjemy w Polsce i dbamy w pierwszej kolejności o polski interes (tak jak mając syna dbam w pierwszej kolejności o niego - nie dlatego, że inne dzieci są gorsze, czy nie są warte uwagi, tylko dlatego że to dbanie o "moje" dziecko jest w zakresie moich kompetencji).

Ponadto skąd mieć pewność, że zagraniczny miód jest dobry? Dokumenty, badania? Jak komuś zależy, to będzie miał takie wyniki badań, jakie chce (dotyczy to chyba każdej branży) :-/

Trzeba znać pszczelarza. To najważniejsze. Kiedy więc okazało się, że jeden ze znanych nam pszczelarzy (który prowadzi nie tylko pasiekę u siebie na wsi, ale również kilka pasiek miejskich, w tym tę na dachu Opery Narodowej w Warszawie) zaczął zajmować się pszczołami również w... Tanzanii, skorzystaliśmy z wyjątkowej okazji.

Możemy teraz jako ciekawostkę zaprezentować Państwu miód nie tylko egzotyczny (również w smaku), ale przede wszystkim wartościowy, bo nie wirowany, ale wytłaczany z plastra (dzięki temu trafia do niego więcej prozdrowotnych pyłków pszczelich oraz pierzgi, co wzmacnia jego właściwości lecznicze; niewiele mamy w Polsce miodów pozyskiwanych w ten sposób - kilka znajdziecie Państwo w naszym sklepie w tych kategoriach: Miód Niewirowany oraz Miód Bartny).

Jak na wielokwiat smak miodu z Safari w Tanzanii jest dość bogaty i - powiedzałbym - aksamitny. Niektórzy wyczuwają tu delikatne nuty figowe lub daktylowe i ja to potwierdzam. Choć oczywiście ocenić to musi sobie każdy indywidualnie.

Miód ten, chociaż zagraniczny, jest wyjątkowo czysty i nieskażony żadną chemią (ciepły klimat Tanzanii, brak zim oraz brak chorób pszczół sprawiają, że nie ma w ogóle potrzeby zakarmiania czy leczenia rodzin pszczelich!). W okolicy nie istnieją żadne ośrodki przemysłowe mogące negatywnie wpływać na tamtejszą przyrodę. Pobliskie rolnictwo i uprawy opierają się głównie na prostych narzędziach jak motyka czy grabki (środki ochrony roślin? Zapomnij! Oni tam nadal mają prawdziwie zielony ład).

Na zdjęciach kilka scen z Tanzanii.